Trwa akcja ratownicza w kopalni Zofiówka
W sobotę 5 maja przed godziną 12 doszło do silnego wstrząsy w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. Wydobyto ciała dwóch górników, los kolejnych pozostaje nieznany, mimo iż od zdarzenia mijają kolejne godziny.
Trwa akcja ratownicza w kopalni Zofiówka – nie żyje trzeci z przysypanych górników
W dniu 5 maja 2018 tuż przed godziną 11:00 w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju doszło do wstrząsu, który był silnie odczuwany przez mieszkańców okolicy. Najprawdopodobniej miał on siłę około 4 stopni w skali Richtera. Akcja ratunkowa przy silnym zagrożeniu wybuchem metanu rozpoczęła się w zaledwie 20 minut po zdarzeniu, a pod ziemią, na głębokości 900 metrów uwięzionych zostało 7 górników. W akcji ratunkowej udział wzięło 40 górników z kopalń należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Akcja ratownicza jest prowadzona w wyjątkowo trudnych warunkach
Po otrzymaniu alarmujących informacji o sytuacji pod ziemią, kopalnia zaczęła wycofywać pracowników, którym polecono gromadzić się na górze kopalni. Początkowo nie było wiadomo, ilu górników pozostało na dole. Okazało się jednak, że siedmiu górników pracujących przy przygotowaniu robót strzałowych nie wróciło na powierzchnię, dlatego rozpoczęto akcję poszukiwawczą, utrudnioną poprzez wysokie stężenie metanu, dochodzące miejscami nawet do 50%. Pod powierzchnią panowały warunki beztlenowe, dlatego pod ziemię wprowadzono rurociągi dostarczające zasoby świeżego powietrza. Dwóch górników udało się wydobyć spod ziemi i obecnie przebywają oni w szpitalu w stanie stabilnym. Niestety, jeszcze w sobotę po godzinie 16 akcję ratunkową wstrzymano z powodu wstrząsów wtórnych, które wyzwoliły kolejne pokłady metanu. W niedzielę rano udało się dotrzeć do pierwszego górnika, jednak lekarz mógł stwierdzić jedynie zgon poszkodowanego. Z kolejnym poszkodowanym uwiezionym między rurociągiem a elementami wyrobiska udało się nawiązać kontakt wzrokowy. Poszkodowanego zlokalizowano zaledwie 10 metrów dalej od pierwszego górnika, jednak przedostanie się do niego zajęło kilka godzin – niestety, na ratunek drugiego górnika było za późno. Z nieoficjalnych wiadomości wynika, że akcja ratunkowa dotarła również do trzeciego górnika, który nie daje oznak życia. Los kolejnych uwięzionych pod ziemią górników nadal nie jest znany. Z każdą kolejną godziną szanse górników maleją, jednak koledzy i rodzina zaginionych nadal nie traci nadziei.
Przed kopalnią gromadzą się mieszkańcy Jastrzębia Zdroju
Tuż po zdarzeniu przed kopalnią zaczęli gromadzić się mieszkańcy Jastrzębca Zdroju– wśród nich znajomi, koledzy z pracy i rodzina zaginionych pod ziemią górników. Ludzie zapalają znicze przy wejściu i rozwiesili również transparent – „Górnicy z Zofiówki jesteśmy z Wami”. W intencji górników i ich rodzin modlą się wierni we wszystkich Śląskich parafiach, mając nadzieję na szczęśliwe odnalezienie górników, którzy do tej pory nadal znajdują się w dolnych chodnikach kopalni. Uwięzieni górnicy to młodzi ludzie, mający od 28 do 38 lat. Pierwszego górnika który zginął nadal nie zidentyfikowano, drugim był mający 10-letni staż pracy 38-latek. W niedzielę 6 maja w południe pod kopalnię przybył Prezydent Andrzej Duda – spotkał się z rodzinami zaginionych górników, następnie z przedstawicielami Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Prezydent wziął udział w konferencji dotyczącej aktualnie panującej akcji pod ziemią i jej trudnych warunków. Zapewnił, że akcja ratunkowa będzie trwała do samego końca, aż dojdzie do odnalezienia wszystkich górników. W celu zbadania przyczyn katastrofy zostanie powołana specjalna komisja. „Modlimy się za tych, którzy są tam jeszcze na dole i za tych, których jeszcze nie odnaleziono i za ratowników. Żyjemy nadzieją, że będzie opieka opatrzności nad tymi górnikami, którzy są jeszcze pod ziemią” – podsumował Prezydent. Bezpośrednio z kopalni Andrzej Duda przyjechał do szpitala, w którym przebywa dwójka poszkodowanych górników – spotkał się tam między innymi z ratownikami, którzy uczestniczyli w akcji poszukiwawczej podczas nocnej zmiany. Z każdym zamienił kilka słów, podziękował za determinację i uścisnął dłoń.
Wstrząs w jastrzębskiej kopalni był najsilniejszym w historii tego obiektu
Sobotni wstrząs w Kopalni Zofiówka, był najsilniejszym w dotychczasowej historii tego obiektu – poinformował prezes Jastrzębskiej Spółki Węgłowej, Dariusz Ozon. Tąpnięcie miało siłę sięgającą 40% energii wyzwolonej podczas wszystkich spośród 110 wstrząsów notowanych w Zofiówce od 1989 roku. Do zdarzenia doszło, mimo iż w Zofiówce zamontowanych jest 20 stanowisk sejsmometrów oraz specjalne sondy sejsmologiczne, mające ostrzegać przed tąpnięciami.